W uczeniu się historii najtrudniejsze jest to, że trzeba się jej uczyć. A gdyby tak wybrać się do miejsc, gdzie opisywane wydarzenia mogły mieć miejsce?

 

W programie szkolnych lektur jest sporo autorów starożytnych, a i nauczyciele historii dużo uwagi poświęcają greckim miastom-państwom. Miejsca, które znacie ze szkoły, zwiedzamy na obozie młodzieżowym ,,Smaki Grecji” - Saloniki Aleksandra Wielkiego, Ateny Tezeusza, Termopile, Mykeny i grób Agamemnona... Uczymy się w praktyce, zamiast wkuwać pojęcia, bo w greckiej rzeczywistości mity istnieją! a zaraz się dowiecie jakie korzyści czekają na tych, którzy odważą się je poznać :)

Kiedy przybywa się do Salonik koniecznie trzeba kupić koulouri - greckiego obwarzanka posypanego sezamem i świeży sok pomarańczowy, a następnie rozsiąść się wygodnie w cieniu Białej Wieży na szerokiej promenadzie i schrupać go patrząc w falujące morze. Czasem w słoneczny dzień pośród fal można dostrzec groźną i piękną syrenę, która zaczepia marynarzy wypływających z portu na potężnych statkach. To siostra Aleksandra Wielkiego, która przybywa tu podziwiać stojący nieopodal pomnik brata. Majestatyczna statua przedstawia młodego króla dumnie galopującego na swym wiernym rumaku Bucefale. Tęskni syrena do brata, którego pozbawiła nieśmiertelności, tęskni…. a ciekawa to była historia! Ale jeśli chcecie ją poznać, wybierzcie się z nami na obóz do Grecji, bo greckie mity w promieniach śródziemnomorskiego słońca nabierają kolorów i brzmią znacznie ciekawiej!

 

 

W uczeniu się historii najtrudniejsze jest to, że trzeba się jej uczyć. Niczym Herakles swoje prace, pomału trzeba pokonywać kolejne rozdziały podręcznika. Zapamiętywać daty, postacie, nazwy… aż czasem ich ilość  sprawia, że zaczynają krążyć w głowie niczym wolne elektrony i już nie wiadomo, czy pierwszy to był Kazimierz czy Władysław, czy hydra była lernejska, a lew nemejski oraz czy Sofokles napisał Antygonę czy Andromachę, i czy w ogóle, to on nie był astronomem. A gdyby tak wybrać się do miejsc, gdzie opisywane wydarzenia mogły mieć miejsce? Tak, żeby później wspomnienie skały, przełęczy czy doryckiej kolumny podpowiadało, gdzie siedział Edyp i jaką zadawał zagadkę. Pozwalało wyobrazić sobie Tezeusza dumnie stojącego na skale Areopagu. Sprawiało, że daty wojen perskich same wypływałyby z morza pamięci niczym dumne statki Kserksesa u wybrzeży Attyki.


Naukowcy od dawna są przekonani, że pojęcia wypełnione skojarzeniami i obrazami zapamiętywane są dużo lepiej od tych podanych ,,na sucho”, a emocje związane z procesem zapamiętywania - niech to będzie radość z jedzenia lodów w miejscu, gdzie Agamemnon władał swoim ludem - świetnie utrwalają pamięć. Dlatego na naszych obozach młodzieżowych proponujemy Wam spotkanie z wiedzą, którą znacie ze szkoły, ale w wersji aktywnej, podanej w atrakcyjnej formie gier i zabaw, zawierającej elementy zespołowej rywalizacji, co jest okazją do poznania nowych znajomych i zawarcia nowych przyjaźni.

 

 


Mówi się, że jedną z podstaw kultury europejskiej jest dorobek starożytnej Grecji. I dużo w tym prawdy, bo i w naszym języku, i w różnorakich zachowaniach możemy dostrzec inspiracje Hellenów. Demokracja, matematyka, ideał piękna, filozofia… długo można by wymieniać europejskie wartości, których korzenie sięgają do starożytnej Grecji. Być może w przyszłości wybierzecie się gdzieś dalej, poza nasz kontynent, może już byliście? Ugruntowana wiedza o swojej kulturze pozwala pewniej poruszać się w nowym świecie, ale też jest ważnym narzędziem w szukaniu podobieństw i zrozumieniu różnic, dlatego dobrym początkiem do dalszych podróży jest właśnie kolebka naszej cywilizacji. A kiedy już ją poznacie, możecie niczym Odys wyruszyć na morza nieznane, spotykać czarodziejki, cyklopów i jadać na ucztach królów, bo jak pisze znany grecki poeta Konstantinos Kawafis:

 

Jeżeli do Itaki wędrować zamierzasz,
życzyć sobie winieneś, by długa była wędrówka,
pełna przygód i doświadczeń.


Grecja jest świetnym miejscem do utrwalenia wiedzy o historii i kulturze starożytnej, bo wiele z niej znajdziemy w codziennej rzeczywistości. Hermes - skrzydlaty posłaniec bogów, patronuje greckiej poczcie, ulice, tawerny i hotele noszą nazwy dawnych bohaterów, żywe tu są tradycje teatru i olimpiady, a liczne muzea i zabytki zachęcają do odkrywania ich skarbów. Na przykład w trakcie wycieczki do Argolidy zobaczymy starożytny teatr w Epidauros, który jest najwspanialszą tego typu budowlą zachowaną w Europie. Do dziś odbywają się tu przedstawienia, a aktorzy występują bez sprzętów nagłaśniających, bo akustyka jest tak dobra, że wystarcza siła ich głosów, by nawet cichy szept słychać było w ostatnich rzędach. Zobaczymy też Mykeny i Grób Agamemnona, o którym pisał Juliusz Słowacki. Zatrzymamy się w malowniczym Nafplio - jednym z ulubionych greckich kurortów, gdzie wciąż można podziwiać mury warowni wzniesionej przez starożytnych żeglarzy - Akronafplionu, ale też potężną twierdzę Palamidi, z której roztacza się widok na całą Zatokę Argolidzką. Moim zdaniem w Nafplio robią jedne z najlepszych lodów w Grecji - kajmakowe z świeżymi figami. Coś pysznego!

 

 

Kiedy Herkules wykonał ostatnią pracę - porwał z zaświatów trzygłowego psa Cerbera, usiadł zmęczony, lecz dumny. Udało mu się! Był wolny od rozkazów króla Erysteusza. Ty też nie trać czasu na puste wkuwanie nazw i pojęć i daj sobie trochę wolności. Najlepsze efekty daje nauka oparta na systemie skojarzeń i miłych wspomnień.

Kiedy zobaczysz już Akropol i poznasz Ateny, wrócisz do szkoły zaprzyjaźniony z dwunastką olimpijskich bogów, grupą dobrych znajomych na Facebooku i ugruntowaną wiedzą. Zatem już dziś zapisz się na obóz młodzieżowy Smaki Grecji :)

Czekamy na Ciebie!

Irmina Kozłowska