3 kraje w 11 dni, cudowne słońce na Costa Brava, niesamowite zabytki w Barcelonie, Wenecji, Mediolanie, uroki Monte Carlo, niesamowita zabawa w Gardalandzie. Zobacz jak było!

21 lipiec 2017

O poranku dotarliśmy do Wenecji. Viva Italia! Po nocnej podróży przez Czechy i Austrię dotarliśmy do miasta nazywanego najpiękniejszym miastem świata. Miejsce to posiada niesamowity urok, bowiem w sezonie letnim kanały mienią się w słońcu, a gondolierzy z uśmiechami zapraszają na pokład swoich perełek.

Naszą przygodę rozpoczęliśmy od rejsu na plac św. Marka, podczas którego upajaliśmy się widokami miasta położonego na wodzie. Na trasie naszego zwiedzania znalazł się Pałac Dożów, Bazylika i Dzwonnica św. Marka, a także Wieża Zegarowa. Włoszka pięknie władająca polszczyzną pokazała nam to, co w Wenecji zachwyca i opowiedziała nam kilka ciekawych anegdot. Czy wiecie, że słynny Most Westchnień nie jest tak na prawdę mostem zakochanych? Był to most łączący Pałac Dożów z więzieniem i nazwa nawiązuje do westchnień więźniów mających za chwilę utracić wolność, a nie westchnień lubego do lubej. W czasie wolnym przechadzaliśmy się wąskimi uliczkami miasta i pstrykaliśmy zdjęcia. Wielu z nas skusiło się także na kawałek włoskiej pizzy, smakowite ryżowe kulki arancini, słodkie cannoli nadziewane ricottą czy tradycyjne włoskie lody.

 

Wenecja narobiła nam smaku na więcej, wyruszyliśmy więc w kierunku naszego hotelu położonego w maleńkiej wiosce Spiazzi, gdzie czekało na nas więcej włoskich przysmaków. Mieliśmy odpocząć, ale jak na porządnych podróżników przystało, rozejrzeliśmy się po okolicy i odkryliśmy hipnotyzujące miejsce jakim jest przyklejone do wzgórza Sanktuarium Madonna della Corona. Wybraliśmy się na spacer, który był idealnym zakończeniem popołudnia.

22 lipiec 2017

Mediolan, czyli metropolia w północnej części Lombardii, znany jest przede wszystkim jako światowe centrum mody. Nie powinien więc dziwić zachwyt na twarzach damskiej części naszej grupy, która stojąc pośrodku Galerii Wiktora Emanuela II, nie mogła przejść obojętnie obok butików najbardziej znanych projektantów świata. Mediolan to nie tylko stolica mody. Znajduje się tutaj perła architektury gotyckiej – Katedra Narodzin św. Marii (Duomo di Milano) – jeden z największych kościołów na świecie mierzący 157 m długości i 93 m szerokości. Po pysznym obiedzie w restauracji zlokalizowanej w przepięknym miejscu, gdzie fotele przypominały meble z pałacowych wnętrz w odcieniach purpury i złota, wyruszyliśmy w kierunku Francji.



23 lipiec 2017


Spędzać noc w hotelu w Avignon i nie spędzić choćby chwili w tym uroczym miejscu – tego nie mogliśmy zrobić Krzysztofowi Kamilowi Baczyńskiemu, który tak pięknie pisał w swoim wierszu o tańczących na moście w Avignon. Jest to miasteczko zlokalizowane w południowo-wschodniej Prowansji nad rzeką Rodan, które w latach 1309-1377 było siedzibą papieży i pozostawało pod ich władzą do 1791 roku, gdy stało się częścią Francji. Znajduje się tu Pałac Papieski i słynny most Pont d'Avignon będący cennym przykładem prowansalskiej architektury doby romanizmu. Co ciekawe, oba te obiekty stanowią kompleks wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Do naszego programu dodaliśmy sobie poranny spacer uliczkami tego uroczego francuskiego miasteczka i był to strzał w dziesiątkę! Stamtąd udaliśmy się do Langwedocji, czyli położonej u stóp Pirenejów prowincji w południowej części Francji. Tam skrywa się Carcassonne – średniowieczne miasto, którego część północnych wałów obronnych pochodzi jeszcze z czasów, gdy Rzymianie ufortyfikowali wierzchołek wzgórza około 100 p.n.e. Spacerując uliczkami twierdzy czuliśmy jakby czas się tu zatrzymał – można tu nabyć fartuszek z wyhaftowanym przy nas tekstem, miecz rycerski, francuskie naleśniki czy mydełka pachnące lawendą.



24 lipiec 2017


Dotarliśmy do Katalonii! Girona powitała nas piękną pogodą, więc spacer po jednej z najlepiej zachowanych średniowiecznych starówek w Hiszpanii był przyjemnością. Zmęczeni, ale z uśmiechami powędrowaliśmy na czerwony most projektu Eiffela i podziwialiśmy słynne kolorowe fasady domów nad rzeką Onyar, które budowano tu już od XVII wieku, przy czym większość z nich powstała w wieku XX.

25 lipiec 2017


W naszym programie na dzisiaj znalazła się Barcelona, do której większość z nas zapewne jeszcze kiedyś powróci. Jeden dzień na poznanie uroków tego niezwykłego miasta nie wystarczy! Odwiedziliśmy Katedrę w Barcelonie pośrodku której w sadzawce pływają gęsi będące atrybutem patronki Barcelony – św. Eulalii. Legenda głosi, że miasto będzie trwało dopóty, dopóki gęsi żyją w Katedrze. Przespacerowaliśmy się po słynnym deptaku La Rambla, gdzie kwitnie życie i można spróbować hiszpańskich smakołyków. Widzieliśmy pałac, w którym Święta Inkwizycja spotykała się, aby zdecydować kto jest winny. Legenda głosi, że jeśli mury drżały oznaczało to, że przesłuchiwany był winny. A że drżały często, bo prawdopodobnie ktoś z drugiej strony w nie uderzał, to życie z rąk inkwizycji tracili dość często niewinni. Miejsce to związane jest również z Kolumbem, który przypłynął tu z "dobrą nowiną," że odkrył nowy ląd i przywiózł kilku rdzennych mieszkańców – zawiódł tym samym władców, którzy oczekiwali, że przywiezie złoto bowiem nikt nie wiedział, co kryje nowy lądy. Interesującym punktem były oczywiście kamienice Gaudiego, a także Sagrada Familia, czyli monumentalna niedokończona świątynia, która jest niezwykłym przykładem rozmachu w sztuce modernistycznej.



26 lipiec – 30 lipiec 2017


Spędziliśmy kilka dni w Blanes opalając się, pływając w morzu, a także spacerując po Ogrodzie Botanicznym Marimurtra. Aż żal było wyjeżdżać, ale nie był to koniec naszych podróżniczych przygód. Po relaksie na słonecznym Costa Brava przyszedł czas na spędzenie dwóch dni w drodze – tak, jak na wytrwałych podróżników przystało! W drodze powrotnej czekał na nas nocny spacer po Monte Carlo w Monako, a następnie cały dzień zabawy na kolejkach górskich we włoskim Parku Rozrywki Gardalandia!


Czy było warto? Tak!

Anna Tymińska